czwartek, 6 sierpnia 2009

Lithuania



Poprzednia stolica Litwy, albo to co zniej zostalo KErnave, wizyta u miejscowego magika B
vilnisa,(oczywiscie znalazl nas pod sklepem) sam srodek niczego, robi nam amulety z zebow konia, miał jeszcze mlode wino, bimbeRtrawe, kuznie do wykuwania katan iinych mieczy, pracownie jubilerska, ogrod, jezioro, pogode ducha i duzo dobroci, na kolacje -ziemniakiz ogniska z grzybami niestety nie zostalismy, a można było bo nad jeziorkiem byliśmy dopiero o 23, na glodny zoladek pare piwek i nyny, widoki w okolicy zrekompensowaly (na ciemnych fotkach polawiacze rakow), niewygody, lecimy dalej w kierunku Lotwy

Previous capital of Latvia, or rather what has left,
We got invited to se local magicians cottage, warm welcome there after 6km traveling through forest, he was a blacksmith and jewellery maker as well, besides that also had his own wed plantation, couple cans of young wine, stronger spirits made of appels and cherries, he has made amulets with strange old vikings signs to protect us from evil, amulets from horse'S TEETH, we regreted not steying for dinner (fire baked potatoes with fresh mushrooms) cause later we arrived at thelake in the niddle of nowhere and went to slep with empty bellies, continuing direction Latvia (on dark pictures crab fishermen)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz